kuchnia na start
Data dodania: 2014-08-24
W końcu zamówiliśmy kuchnię. Od początku chcieliśmy białe fronty w wysokim połysku bez uchwytów, a jedynie z wyfrezowanym w górnej lub dolnej ich części wgłębieniem służącym do otwierania. Aby nie było za biało i jak to ktoś powiedział: "szpitalnie"...cokoły szafek, blat, bok wysokiej zabudowy i obniżony sufit będą w tym samym kolorze... prawdopodobnie jakimś odcieniu szarości - jak na projekcie poniżej. Kolor do ustalenia, bo podobno najważniejsze w tym całym przedsięwzięciu są fronty, na które najdłużej trzeba czekać - zostały zamówione w pierwszej kolejności. Okap i szeroka pięciopalnikowa płyta gazowa będą w kolorze czarnym. Tak więc u nas nic nowego - kolorystyka kuchni jak wszystko inne w naszym domu - królują biały, szary lub czarny z kolorowymi dodatkami.
Aha! Musieliśmy już teraz kupić piekarnik i mikrofale. Fachowiec powiedział, że trzeba je dokładnie zmierzyć i dopasować, aby ładnie wyglądały jeden nad drugim. Chociaż jak się okazało piekarnik i tak ma szczelinę wentylacyjną na dole i front nie może dochodzić do jego krawędzi. Ale to już inna bajka. Wybór padł na produkty marki Amika i Candy. Nawet nie pamiętam jaki typ...Żona kupiła przez internet... :)
Przed nami wybór pozostałych sprzętów i wyposażenia.
Aha! Musieliśmy już teraz kupić piekarnik i mikrofale. Fachowiec powiedział, że trzeba je dokładnie zmierzyć i dopasować, aby ładnie wyglądały jeden nad drugim. Chociaż jak się okazało piekarnik i tak ma szczelinę wentylacyjną na dole i front nie może dochodzić do jego krawędzi. Ale to już inna bajka. Wybór padł na produkty marki Amika i Candy. Nawet nie pamiętam jaki typ...Żona kupiła przez internet... :)
Przed nami wybór pozostałych sprzętów i wyposażenia.